Naleśniki Ze Smażonym Jabłuszkiem i Cynamonem

Jabłuszko obieramy, odkrajamy właściwe jego części, a ogryzek wyrzucamy😉. Kroimy je w drobniutką kosteczkę. Dorzucamy do niego, cukier oraz cynamon. Patalenie rozgrzewamy topiąc na niej nasze masełko. Gdy się całe rozpuści to wrzucamy na nie nasze pokrojone jabłko.

Smażymy na średnim ogniu przez około 10 minut, co jakiś czas mieszając aby jabłko się nam nie przypaliło, a cukier się "skarmelizował". Gdy jabłuszko zrobi nam się "karmelowe" to odkładamy je z powrotem do miski aby się teraz zabrać za nasze naleśniki.

Ciasto do naleśników ja po prostu blenderuje. Robię to w wysokim naczyniu aby nic mi się nie wylało, a również później łatwo z tego naczynia pobierało wyznaczone porcję na patelnie(używam w tym celu chochelki do zupy) . Wbijamy dwa jajeczka, dosypujemy cukier, mąkę (najlepiej przesianą, aby nie powstały grudki przy mieszaniu), olej (dodaję go po to abym nie musiał już go używać przy smażeniu), mleko oraz szczyptę soli. Wszystko dokładnie blenderuje tak aby nie było żadnych grudek mąki.

Smażenie

Najpierw oczywiście rozgrzewamy dobrze patelnie (ja używam tutaj patelni 24cm) , uprzednio ją dosłownie delikatnie "smarując" olejem. Nie może być za mocno nagrzana bo się nam za szybko naleśniczki przyrumienią ani za lekko bo po prostu ciasto będzie surowe i nie uda nam się takiego naleśnika przewrócić na drugą stronę. Ja nagrzewam swoją patelnie na 1000W(korzystam z kuchenki indukcyjnej).

Gdy już spełnimy ten warunek dobrej temperatury to po prostu nasze naleśniki nie mają prawa się przyklejać do patelni (pod warunkiem oczywiście że owa patelnia nie jest jakimś porysowanym sprzętem) i będą nam elegancko się obracać na drugą stronę.Więc wlewamy pierwszą porcję ciasta i czekamy do czasu przewrócenia na drugą stronę. Kiedy wiemy czy już nadszedł czas przewrócić taki naleśniczek?

Gdy ciasto zacznie zmieniać kolor na lekko ciemniejszy, widocznie już nie będzie "mokre" oraz pokażą się na nim delikatne "bąbelki".Wtedy obracamy naleśnika na drugą stronę, smażymy go dosłownie ze 30s i odkładamy na talerz. Robimy tak z każdą wylaną porcją ciasta. Z tej ilości ciasta którą Wam podałem w przepisie (wyszło coś około 400ml ciasta) na patelni o średnicy 28cm powinny Wam wyjść 4 naleśniczki i jeden taki bonusowy maniuni dla kucharza 😉.

Nakładanie nadzienia na naleśniki

No i najfajniejsza chyba część (nie no najfajniejsza jest oczywiście patrzenie jak nasi najbliżsi się już zajadają naszymi gotowymi naleśniczkami 😍) , czyli nakładanie naszych "skarmelizowanych" jabłuszkowych kosteczek. Nakładamy czy też "smarujemy" nimi nasze naleśniki i je zawijamy w ruloniki. Ja robię to tak, że gdy nałożę daną porcję to z lewej i prawej strony robię "zakładki" i dopiero je roluje. Robię to po to aby nam nasze pyszności za szybko nie uciekły ze środeczka 😉.

Układamy gotowe naleśniczki na talerzyku (możemy posypać je dodatkowo cukrem pudrem) i podajemy naszym głodomorkom. Gwarantuję Wam że przede wszystkim dzieciaczki będą nimi zachwycone i na bank będziecie mieli na nie kolejne zamówienia 😅

Bym zapomniał. Taka moja mała podpowiedź. Te naleśniczki które Wam zaproponowałem są średniej grubości. Jeżeli lubicie cieńsze to po prostu wystarczy dolać odrobinkę więcej mleczka 👌🏻

Życzę Wam dobrej zabawy w ich tworzeniu.

Pozdrawiam Was👋🏻😃